Spokój. Życzymy go sobie przy wielu okazjach. Pewnie dlatego, że większość z nas ma go w swoim życiu mniej, niż by chciało (ja na pewno). Potrzebujemy go, żeby odetchnąć, odsapnąć i chociaż na chwilę przestać pędzić przez chaos niekończących się list zadań.

Ale czym właściwie jest spokój?

„Każda z emocji po jakimś czasie słabnie i wygasa. Tak jak fale, emocje mogą wzburzać się, rosnąć i gwałtownie opadać albo przepływać spokojnie, ledwo zauważalnie podnosić poziom wody. Choć czasem chcemy, aby niektóre emocje pozostawały z nami dłużej, nie łatwo przez dłuższy czas utrzymywać ich wysoki poziom. Kiedyś gdy byłam przesycona treściami poppsychologicznymi, sfrustrowałam się na myśl o nieustannej narracji na temat poszukiwania szczęścia i zaczęłam się zastanawiać, czy aby na pewno to powinna być nasza docelowa emocja.

Czy po trudnym dniu, w którym wydarzyło się coś nieprzyjemnego lub stresującego, miałabym wrócić do uczucia szczęścia, jak gdyby nigdy nic się nie stało? Czy po kłótni z partnerem, nawet jeśli przepracujemy dany problem, miałabym oznajmić sobie „nic się nie stało, mogę być nadal szczęśliwa”? Wiele nad tym myślałam i coraz mocniej czułam, że nie znajduję w tej koncepcji sensu.

Chciałabym teraz napisać, że w pewnym momencie doznałam olśnienia, jabłko spadło mi na głowę lub wydarzyło się coś podobnego, ale chyba tak nie było. Po prostu zrozumiałam, że uczucie, które mi daje poczucie bezpieczeństwa, stałości, sprawczości, które chciałabym odczuwać jak najczęściej, a także zapewniać je ludziom, którzy mnie otaczają, to spokój. Istnieje nawet określenie, które bardzo lubię – „święty spokój”. Często wypowiadamy je w tonie prośby, bo chcielibyśmy go otrzymać. Czy zatem spokój jest nadrzędnym uczuciem, do którego powinniśmy dążyć? Nie musi, ale może być.”

fragment „Przewodnika po emocjach” Anny Cyklińskiej

Powyższy cytat dobrze obrazuje to, co mi samej od dłuższego czasu chodziło po głowie, a czego nie potrafiłam sformułować. Chciałabym, żeby spokój był moim domyślnym stanem. Stanem równowagi, do którego szybko i bez większych problemów wracam po krótkich okresach większego stresu lub radości.

Niestety, większość z nas trafi w życiu na sytuacje, po których powrót do stanu spokoju nie będzie łatwy. Nie trzeba nawet daleko szukać, pandemia, wojna i szalejąca inflacja, które spadły na nas jedna po drugiej, zdecydowanie nie pomogły. Dołóżmy do tego nasze osobiste problemy w pracy czy w domu i przewlekły stres mamy w zasadzie gwarantowany. Czy da się temu jakoś zaradzić?

Jedna z najważniejszych rzeczy jakiej się ostatnio nauczyłam to to, że spokój rodzi się w głowie. Pracując z własnymi myślami, schematami, przekonaniami i z własnym ciałem można sobie znacznie ułatwić osiągnięcie spokoju, nawet w obliczu światowych kryzysów. To wymaga pracy, ale nie jest niemożliwe. Bardzo, bardzo potrzebuję odzyskać spokój w swoim życiu, więc ostatnio wykonuję tej pracy bardzo dużo. Najciekawszymi sposobami i materiałami na jakie natknęłam się szukając spokoju we własnym życiu, chcę się z tobą podzielić w dzisiejszych WEEKENDOWYCH LINKACH i w najbliższym  ZIELONYM SPOJRZENIU (newsletterze), który wyślę do ciebie w czwartek 25.05.2023.

W dzisiejszym wpisie znajdziesz szybkie (awaryjne) sposoby na odzyskiwanie spokoju w kryzysowych sytuacjach, a w newsletterze podsunę ci sporo materiałów, które pozwolą ci zadbać o spokój w bardziej długofalowej perspektywie.

Jeśli nie ma cie jeszcze na mojej liście mailingowej, to dobry moment, żeby dołączyć i powalczyć o nieco więcej spokoju w codziennym życiu.

Zapisz się, żeby w czwartek 25.05 otrzymać ZIELONE SPOJRZENIE na spokój wprost na twoją skrzynkę mailową!

* indicates required
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na przetwarzanie podanych danych (adresu e-mail) w celu otrzymywania newslettera oraz informacji o warsztatach prowadzonych przez autorkę bloga Zielona wśród ludzi. Twoje dane nie będą wykorzystywane w żaden inny sposób, ani nikomu przekazywane. Zielone spojrzenie to newsletter bez spamu, wysyłany max. raz w miesiącu.

Zapisani? To zapraszam na 10 ciekawych materiałów o spokoju.

💚Czujesz stres czy lęk? Warto znać różnicę!

💚Jednym z częstych powodów, dla których odczuwamy stres, niepokój czy frustrację jest brak czasu. Liczba zadań do wykonania zdaje się nigdy nie mieścić w minutach, które mamy na ich realizację. Życie z przekonaniem, że dobra ciągle jest za krótka, do spokojnych na pewno nie należy. Brzmi znajomo? Zastanów się, czy to czasem  energii, a nie czasu brakuje ci najbardziej.

💚Nie ważne jak bardzo byśmy się starali, nie unikniemy sytuacji, które będą zaburzać nasz spokój. Nie da się żyć bez odczuwania stresu i całego spektrum emocji, również tych trudnych. To co można zrobić, to nauczyć się jak sobie z nimi radzić. Warto wiedzieć, bez czego nie da się przetrwać trudnych okresów (przy okazji polecam też książkę napisaną prze autorkę kanału)

💚Jak przekonać swój mózg, że jest bezpieczny? Czyli 5 sposobów na to, jak złagodzić niepokój.

💚 A tu jeszcze jeden sposób, który pomoże uspokoić umysł. To 10-sekundowe ćwiczenie można zrobić naprawdę wszędzie, bo jedyne czego do niego potrzebujesz to twoje oczy.

💚Glimmery, to przeciwieństwo triggerów. Zamiast wzbudzać złość czy irytację, wywołują małe momenty zachwytu czy radości. Warto wyrobić sobie nawyk wyłapywania tych pozytywnych przebłysków w codziennym życiu. W komentarzach do tego wpisu możesz znaleźć inspiracje i poczytać o glimmerach wyłapywanych przez innych ludzi.

💚Napary z rumianku często polecane są „na uspokojenie” i/lub do popijania przed snem. Jeśli nie przepadasz za smakiem rumiankowej herbaty, spróbuj tej lemoniady z rumiankiem i ananasem (to połączenie smaków dobrze działa też na ciepło).

💚To, że kontakt z naturą wpływa na nas pozytywnie wiemy nie od dziś. Warto jednak pamiętać, że jeśli chcemy ukoić nasz umysł, liczą się momenty, nie minuty.

💚10 nawyków ludzi wolnych od stresu, lęki i niepokoju

💚Jak zachować spokój, gdy wiesz, że będziesz zestresowany

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.