Od pięciu lat, regularnie, w praktycznie każdy weekend jeżdżę na mikrowyprawy. Robię to z wielu powodów. Poznaję nowe miejsca, ruszam oderwane od komputera ciało, ćwiczę się w sztuce fotografii, a co najważniejsze, korzystam z dobroczynnego wpływu natury na zdrowie psychiczne i fizyczne. Z tego ostatniego powodu, jak już wyjdę z domu, staram się spędzać na świeżym powietrzu jak największą ilość czasu. Każda wyprawa to minimum kilka godzin poza domem, co stawia przed mną wyzwanie zorganizowania pożywnego, smacznego, zdrowego i bezpiecznego posiłku na wynos. Nie przepadam za kanapkami, które po kilku godzinach od przyrządzenia nieprzyjemnie rozmiękają, zazwyczaj szukam innych opcji.
Nie od dziś wiadomo, że jedzenie na świeżym powietrzu smakuje lepiej (tu możecie przeczytać dlaczego tak jest). Jednocześnie, nie da się ukryć, że biesiadowanie na łonie natury wymaga logistycznego przygotowania, które na początku, może być wyzwaniem. W tym wpisie przeczytacie o wszystkich trikach, które pomagają mi piknikować z najwyższą przyjemnością, niezależnie od pory roku.
Piknikować można przez cały rok
Na początku ustalmy jedną, bardzo ważną rzecz: piknikować można cały rok! Jeśli tylko wam się tak zamarzy, z odpowiednim przygotowaniem możecie zajadać ciepłą zupę siedząc na śniegu, upiec pizzę na ognisku i zaparzyć sobie ciepłą kawę w środku lasu. Wszystko jest kwestią logistyki: zgromadzenia odpowiedniego sprzętu i znalezienia odpowiedniego miejsca.
Jak znaleźć miejsce na piknik
Jeśli dysponujecie hamakiem, kocem piknikowym, lub siedziskami termicznymi, piknikować możecie w zasadzie wszędzie, gdzie uda wam się usiąść (wyjątkiem będzie gotowanie na ogniu, ale o tym niżej).
Jeśli chcielibyście skorzystać ze stołów piknikowych rozstawionych przy szlakach i popularnych punktach turystycznych, przed wyjściem z domu możecie sprawdzić ich dokładną lokalizację. Ja najczęściej używam do tego strony mapy.cz (z włączoną warstwą Outdoor) i w miejscu do którego się wybieram szukam znaczka symbolizującego altanę turystyczną. W miejscach oznaczonych w ten sposób najczęściej znajdują się stoły piknikowe lub altany, czasami też miejsca na ognisko.
Jeśli nie wiecie gdzie jechać, nie macie w głowie żadnej konkretnej lokalizacji, ale chcecie wyskoczyć z domu na piknik, wyszukajcie na mapie takie hasła jak stół piknikowy, miejsce na piknik, altana, schron turystyczny itp.
Wiosną i latem jedzenie szybko się psuje
Pakując się na letni piknik, ognisko, grilla ale też wyprawę rowerową czy górską wędrówkę, musimy zadbać przede wszystkim o to, żeby nasze jedzenie się nie zepsuło. Wysokie temperatury powietrza sprzyjają psuciu się żywności. Niektóre produkty nawet po 2 godzinach spędzonych poza lodówką mogą spowodować zatrucie pokarmowe, zwłaszcza u dzieci (zobaczcie co na ten temat mówi specjalistka).
Co się nie sprawdzi:
-
-
- wędliny i nabiał
- miękkie i pokrojone owoce
- ugotowana kasza i ryż
- domowe, niepasteryzowane posiłki
-
Co się sprawdzi:
-
-
- Domowe grissini lub inne pieczywo w komplecie z małym opakowaniem ulubionej pasty kanapkowej, którą można zjeść na raz
- Suche ciasta bez nabiału i owoców
- Domowe, kruche ciastka (np. korzenne z migdałami, chocolate chips cookies, itp.)
- Orzechy
- Owce i warzywa, które można zabrać bez krojenia (winogrona, borówki, twarde truskawki, pomidorki koktajlowe, marchewki, niepokrojone ogórki ze skórką, jabłka, gruszki itp.)
- Wegańskie kabanosy
-
Obiad z ognia
Nieodłącznym elementem sztuki piknikowania są ogniska i grille. Najbardziej zaawansowani pasjonaci potrafią w ten sposób ugotować dwudaniowy obiad i jeszcze upiec ciasto. Planując gotowanie na ogniu w plenerze warto pamiętać, że nie wszędzie jest to dozwolone.
Najłatwiejszym wyborem do tego typu aktywności są zdecydowanie posesje prywatne, jeśli jednak chcecie skorzystać z przestrzeni publicznej, do dyspozycji pozostają miejsca ogniskowe wyznaczone przez odpowiednie organy (np. urzędy miasta lub gminy, Lasy Państwowe)
Informacji o gminnych i miejskich miejscach ogniskowych oraz warunkach korzystania z nich najlepiej szukać na stronach internetowych urzędów. Leśnych miejsc na ognisko można szukać na tej mapie (w menu na dole strony należy wybrać Mapy BDL, następnie wybrać pierwszą od prawej Mapę zagospodarowania turystycznego). Widoczne na mapie żółte i pomarańczowe obszary wciągnięte do programu Zanocuj w lesie kryją na swoim terenie wyznaczone miejsca na ognisko. Na pomarańczowych obszarach można dodatkowo korzystać z gazowych kuchenek turystycznych. Warto jednak pamiętać, że w przypadku długotrwałej suszy i dużego zagrożenia pożarowego nie można korzystać nawet z wyznaczonych miejsc ogniskowych (dotyczy to również rozpalania grilla). Przed każdą wyprawą warto zadzwonić do wybranego nadleśnictwa i zapytać o zgodę na ognisko (czasami trzeba też uiścić opłatę za korzystanie).
Jak się spakować
Niezależnie od tego, czy na miejsce pikniku udajemy się piechotą, rowerem czy samochodem, przydarzą nam się naczynia turystyczne, które pozwolą nam bezpiecznie przetransportować żywność. Bezpiecznie czyli tak, żeby nic nam się nie wylało, nie zgniotło i nie zepsuło.
Do przewożenia napojów przydają się butelki i kubki termiczne, które przez kilka godzin są w stanie utrzymać temperaturę napoju. Latem warto wlać do nich coś zimnego (najlepiej z dodatkiem elektrolitów jeśli planujecie duży wysiłek i/lub temperatura powietrza jest bardzo wysoka). Zimą idealnie nadadzą się do wlania rozgrzewającej herbaty lub kawy, albo nawet zupy-krem. Na górskie wędrówki można zabrać też specjalny worek na wodę, który nosi się w plecaku i który umożliwia picie z węża, bez konieczności zdejmowania plecaka przed każdym łykiem.
Do pakowania jedzenia bardzo przydają się lunchboxy z przegródkami, plastikowe pojemniki z uszczelkami i termosy obiadowe, które latem pozwolą przewieźć szybko psującą się żywność, a zimą pozwolą spakować ciepłe danie. Do tego warto pamiętać o sztućcach!
Jeśli planujecie gotowanie na ogniu czegoś więcej niż pieczonych zmieników i kiełbasy, mogą wam się przydać menażki, garnki turystyczne i ruszty na ognisko. Polową kuchnię można też urządzić przy użyciu żeliwnego kociołka, kuchenki turystycznej i oczywiście grilla.
Dodatkowo warto pamiętać o zabraniu noża turystycznego, ręcznika kuchennego, wody do umycia rąk, przepłukania naczyń i/lub zgaszenia ogniska. Wiosną i latem przydatne będą też odpowiednie repelenty.
Leave no trace
Pamiętajcie, że piknikując na łonie natury musicie przestrzegać zasad Leave no trace, czyli uprzątnąć miejsce pikniku tak, żeby nie zostawić po sobie żadnych śladów.
-
- Zabierz wszystkie swoje śmieci…
- … również odpady organiczne.
- Zamiast rozbijać namiot lub rozkładać koc, rozwieś hamak, żeby nie ugniatać ściółki.
- Jeśli budujesz szałas, lub inne schronienie, rozbierz je przed powrotem do domu.
-
- W drodze na miejsce pikniku poruszaj się wyznaczonymi ścieżkami i szlakami…
- ..a jeśli idziesz z grupą poza szlakiem to rób to w rozproszeniu.
- Zbierając grzyby, owoce czy zioła, staraj się nie deptać innych roślin, nie niszcz okazów, które cię nie interesują. Zbieraj po trochu z każdej rośliny.
- Rozpalaj ogniska tylko w miejscach wyznaczonych, nie zostawiaj niespalonego drewna i węglików. Kiedy tylko możesz, użyj kuchenki turystycznej zamiast ogniska.
- Wszystkie czynności higieniczne wykonuj z dala od źródeł wody. Nie zostawiaj śladów po swojej toalecie, czy zmywaniu naczyń. Nie używaj niebiodegradowalnych środków myjących.
- Nie urządzaj pikników w rezerwatach.
2 komentarze
Myślałam, że pikniki nie mają przede mną tajemnic, a tymczasem kilka rzeczy mnie zaskoczyło! Zetknęłam się z opinią, że hamak może zniszczyć drzewo i dlatego się waham przed zakupem – myślisz, że to prawda?
Dużo zależy od sposobu montowania hamaka i tego jak długo wisi w jednym miejscu. Zagrożeniem dla drzewa jest uszkodzenie kory i odkrycie miazgi, która się pod nią znajduje. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby taki turystyczny hamak wieszany na miękkiej lince dokonał takich szkód. No i trzeba tez wybrać odpowiednie drzewo, na tyle duże, żeby się nie ugięło pod ciężarem.