…jeżeli włożysz głąb sałaty ( kilka białych listków ze środka + pozostałość korzonka) do wody, po kilku dniach będziesz miał na oknie nową sałatę. Już na drugi dzień białe listki zrobią się zielone, a po kilku dniach zaczną wyrastać nowe.
![]() |
|
Przy okazji sałaty, polecam program (nawet nie taki bardzo durnowaty):
![]() |
tvnplayer.pl |
15 komentarzy
ale cudny pomysł, muszę spróbować. :)póki co hoduję bazylię i pomidorki od podstaw.
Niesamowite! Fantastyczny pomysl.
o sałacie nie wiedziałam,DZIEKI
to samo jest z selerem naciowym
http://atelier-rozmaitosci.blogspot.com/2013/04/3657-recycling-selera-naciowego.html
do tej pory recyclingowałam tak pory i szczypiorek… sałatę sprawdzę, jak wykończę główkę. :)))
Nie miałam pojęcia, wypróbuję przy najbliższej sałacie 🙂
good news 🙂
Witaj-u Ciebie jak zawsze-PIĘKNIE,CUDOWNIE.Pozdrawiam serdecznie i bardzo wiosennie z Dobrych Czasów – zapraszam w odwiedzinki
Ja też nie wiedziałam, że to możliwe :), spróbuję 😀
Uwielbiam programy Katarzyny Bosackiej.
a ta "pozostałość korzonka" jak wygląda? ze zwykłej sklepowej sałaty się uda?
Ja robię ze sklepowej sałaty. A pozostałość korzonka to ta część po której w programie sprawdzają czy sałata jest świeża. Nie wiem jak to inaczej opisać 🙂
Dziękuję za ten wpis. Moja sałata od 2dni już siedzi w wodzie:)jestem strasznym sałatożercą więc jeśli ten sposób sié sprawdzi to będę mieć kolonię sałaty na parapecie:)
Listki się zazieleniły ale jeszcze nie ma baby listków. Czekam:)
Ps.doczytałam gdzieś w internecie,ze wode warto zmieniac codziennie na swieżą.
tez czekam..:)
Serio? o_O
Genialne! Jak mi wyjdzie to rozpuszczę wici na ten temat w sieci. Aż wierzyć mi się nie chce. 😀
Sałata bez pestycydów – marzenie. 😀
Serio, serio:) Taka duża jak na polu nie urośnie, ale kilka listków na pewno wypuści.