Przepis na babeczki jaglane znalazłam dawno temu w książce „Przemytnicy marchwi, grochu, soczewicy”. Uznałam go jednak za zbyt czasochłonny, książkę odłożyłam na półkę i o babeczkach zapomniałam. Na szczęście szukając ostatnio kolejnego sposobu na ostateczne pożegnanie się z pszenicą w diecie, ponownie odkryłam jaglane babeczki. Przepis oczywiście przerobiłam, zweganizowałam, wzbogaciłam w gruszki i wyczarowałam w końcu pyszne, wręcz kremowe babeczki bez grama pszenicy, bez grama cukru! Zupełnie nie wiem dlaczego wydawały mi się wtedy takie czasochłonne, kasza jaglana gotuje się przecież migiem, potem już tylko blender w ruch i gotowe:)
SKŁADNIKI:
3/4 szklanki kaszy jaglanej
3,5 szklanki mleka
(u mnie sojowe niesłodzone)
(u mnie sojowe niesłodzone)
250 ml mleczka kokosowego
czubata łyżka oleju kokosowego
łyżeczka cynamonu
15 daktyli
laska wanilii
3 łyżki musu gruszkowego
2 gruszki
Kaszę jaglaną dokładnie płuczemy, wrzucamy do garnka, zalewamy mlekiem (1,5 szklanki) i gotujemy, aż kasza wchłonie cały płyn. W drugim garnku (najlepiej z grubym dnem) gotujemy 2 szklanki mleka z dodatkiem przypraw i daktyli. Po około 10 minutach odstawiamy do przestygnięcia. Z mleka wyjmujemy wanilię, dodajemy kaszę, mleko kokosowe, olej kokosowy i mus gruszkowy, całość miksujemy na gładką masę przypominającą budyń. Gruszki obieramy i kroimy w drobną kostkę. Jaglany budyń nakładamy do foremek, na wierzchu każdej z nich układamy kilka kawałków gruszki. Babeczki pieczemy przez ok. 25 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza.
18 komentarzy
Wygląda interesująco – ostatnio sama próbuję przemycić do swojej i rodziny diety kaszę jaglaną, której nie lubię co nieco utrudnia sprawę ;)) – ale te babeczki wydają się dobrze spełniać funkcję maskującą 😉 ciekawy blog, pozdrawiam 🙂
Uwielbiam kaszę jaglaną ale w takiej formie jeszcze jej nie jadłam! Świetny przepis – cieszę się, że dołączył do mojej akcji kulinarnej! Pozdrawiam z Doliny smaków:)
genialne babeczki ! nie dość, że pełne zdrowia to jeszcze tak smaczne 🙂
Świetny pomysł! 🙂 Uwielbiam desery bez cukru 🙂
Świetne babeczki i jakie zdrowe, mniam!
Właśnie gotują się składniki na babeczki. Czy nie trzeba tu dodać jajka albo sody? Czy te babeczki urosną?
Nie urosną. Babeczki jaglane mają całkiem inną konsystencję niż tradycyjne muffinki. Są ciężkie i wilgotne. I tak ma być:)
Oki, dziękuję:) idę miksować:)
Moje wyszły stanowczo zbyt mokre. Dałabym o pół szklanki mleka mniej. Upiekłam 12 babeczek, masy zostało, więc sypnęłam do pozostałości pół szklanki mąki kokosowej i wyłożyłam na blaszkę – pieką się ciasteczka:)
Może powinny piec się w wyższej temperaturze? Każdy piekarnik jest niestety inny.
A ten pomysł z ciasteczkami bombowy! Jutro chyba zrobię kokosanki:)
Ciasteczka wyszły o zdecydowanie lepszej strukturze:) Babeczki też zostaną pożarte – wyszły pyszne:)
Dziękuję za przepis:)
Można czymś zastąpić mleko kokosowe?
Można zastąpić innym mlekiem, ale w mniejszej ilości bo kokosowe jest gęstsze. Pamiętaj jednak, że rezygnując z mleka kokosowego tracimy kokosowy smak sernika.
Ech, piekłam w 180 stopniach przez 45 min i nadal się rozpadały, podniosłam temperaturę i nie pomogło 🙁 Smak pyszny, ale nie jestem w stanie ich wyjąć z papierków i w środku mają konsystencję papki… Nie miałam oleju kokosowego i dałam rzepakowy, to może być powód? A może powinnam dodać siemienia lnianego?
Siemię lniane to dobry pomysł. Może też odrobina mąki ryżowej pomoże. Generalnie to te babeczki są taki wilgotne, żeby były twarde i zwarte jak tradycyjne muffinki mleka musiałoby by znacznie mniej.
I nawet zgodnie z sugestią Violet dałam pół szklany mleka mniej…
Niestety bardzo rzadka wyszła ta masa. Z przykrością stwierdzam, że to wyrzucenia wszystko…
Zawsze można dodać jakiejś mąki, albo siemienia lnianego do zagęszczenie.