Już jutro Walentynki. Jeśli nie macie jeszcze pomysłu na deser, to polecam Wam to pyszne ciasto. Jak zawsze proste w przygotowaniu, pyszne i bardzo efektowne. Wiem, że to nie jest sezon na śliwki, ale dla tego ciasta warto zrobić wyjątek i kupić importowane owoce lub użyć mrożonych. Zwłaszcza, że potrzeba ich tak niewiele.
Przepis jest moją modyfikacją przepisu na ciasto ze śliwkami i kokosem z książki „Przemytnicy marchewki, groszku i soczewicy” Moniki Mrozowskiej-Szaciłło i Maćka Szaciłło.

Składniki:
2 szklanki mąki pszennej razowej lub białej
1 szklanka amarantusa ekspandowanego
3 łyżki siemienia lnianego
2/3 szklanki wiórków kokosowych
400 g śmietany 12%
2 czubate łyżki oleju kokosowego
4 łyżki cukru trzcinowego
ok. 7 śliwek
Z mąki, amarantusa, śmietany, siemienia, wiórków kokosowych, oleju i 3 łyżek cukru zagniatamy ciasto, następnie równomiernie wylepiamy nim blaszkę. Śliwki myjemy, pozbawiamy pestek i kroimy na ćwiartki. Śliwki układamy równomiernie na warstwie ciasta delikatnie przyciskając. Ciasto posypujemy jeszcze jedną łyżką cukru trzcinowego i pieczemy w temperaturze 200 stopni przez ok. 20 minut.

SMACZNEGO!

Write A Comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.