Jeszcze kilka lat temu nie wyobrażałam sobie życia bez zielonej herbaty, piłam kilka kubków dziennie i żaden inny ciepły napój dla mnie nie istniał. W pewnym momencie musiałam chyba przekroczyć jakiś życiowy limit, bo zielona herbata przestała mi smakować i nawet nie wiem jak to się stało, ale przerzuciłam się na kawę i herbaty ziołowe. 

Zioła najbardziej smakują mi w mieszankach, ale tylko takich, które:
1. nie zawierają lukrecji i hibiskusa
2. nie zawierają sztucznych aromatów

Do niedawna, żeby móc delektować się taką mieszanką, musiałam ją tworzyć sama. Oczywiście robię to do tej pory, najczęściej wracam do tej herbatki na skórę, ale bardzo cieszę się, że w sklepach spożywczych coraz częściej pojawiają się bardzo ciekawe gotowe mieszanki, które przydają mi się szczególnie podczas wyjazdów. 

Niżej wymienionych ulubieńców doceniam też za fakt, że nie kosztują kilkudziesięciu złotych za opakowanie, jak np. pięknie prezentujące się na instagramie herbaty Pukka, mimo to są smaczne i łatwo dostępne. Żeby nie było też niedomówień, herbatki oceniłam tylko pod kątem walorów smakowych, nie traktuję ich jak produktów leczniczych/odchudzających/zbawiających świat.

Jakie ziołowe herbaty wybieram najczęściej?
1. Herbatka imbirowa z trawą cytrynową Westminister (Aldi)
Imbir i trawa cytrynowa to jedno z moich ulubionych połączeń na zimę. Kupiłam ją pierwszy raz kiedy skończył mi się zapas suszonego imbiru z innego źródła i zaczynałam już za nim tęsknić. Niestety świeży imbir nie działa tak silnie rozgrzewająco jak suszony, a do końca zimy było jeszcze daleko, więc herbatka wylądowała w koszyku. A potem trafiła do niego jeszcze kilka razy, bo bardzo przypadła mi do gustu ta nietypowa mieszanka.

Skład:trawa cytrynowa (40%), koper włoski, imbir (20%), mięta


2. Herbaty z serii Harmony for Body & Soul Teekanne (Carrefour, Netto)
W tych herbatach występuje dodatek zielonej i pu-erh, ale wszystkie trzy mieszanki mi bardzo smakują, choć moją faworytką jest zdecydowanie zielona (Detox & Slim).
Skład Detox & Slim: pokrzywa (51%), mięta zielona, herbata zielona (11%), mięta pieprzowa, owoc dzikiej róży.
Skład Fit & Slim: liść ostrokrzewu paragwajskiego (yerba mate) (40%), pokrzywa (20%), herbata zielona (18%), mięta zielona, mirt cytrynowy.
Skład Purify & Slim: Pu-Erh (51%), mięta zielona (30%), mięta zielona (30%), mięta pieprzowa (19%).
3. Herbarium Na spokojny i dobry sen (Biedronka)
Ta mieszanka najbardziej przypomina w smaku wyżej wymienioną herbatkę dla skóry, choć skład ma trochę inny. Bardzo mi smakuje i mam nadzieję, że zagości w Biedronce na stałe. Boli mnie tylko, że każda torebka herbaty zapakowana jest w osobną folijkę:( 
Skład: liść melisy (46%), kwiat rumianku (20%), szyszki chmielu (12%), liść mięty pieprzowej (12%), ziele męczennicy (5%), ziele trawy cytrynowej (5%)
4. Herbatka fix Na wzrok Herbapol Kraków (sklepy zielarskie, ze zdrową żywnością)
Tę mieszankę kupiłam z nadzieję, że będzie smakowała podobnie jak ta, praktycznie niedostępna herbatka z Runa. Smak nie jest do końca taki, jakiego oczekiwałam, ale i tak mi pasuje. Szkoda tylko, że z opakowania straszy pani ze stocka 🙂
Skład: owoc aronii – 26%, ziele świetlika – 21%, owoc porzeczki czarnej – 20%, owoc borówki czernicy – 16%, owoc róży – 16%, kwiat bławatka – 1%
5. Lipton Herbatki ziołowe (Carrefour, Tesco)
Kto by pomyślał, że kiedykolwiek polecę coś Liptona, no ale tym razem się zdarzyło:)  Seria herbatek ziołowych nie ma w składzie sztucznych aromatów. Nie próbowałam wszystkich, bo piłam je tylko przy okazji odwiedzin u znajomych, ale ta mieszanka Time to relax mi bardzo smakowała.
Ta mieszanka to odkrycie mojej mamy, nie wiem nawet, gdzie ją kupiła, ale jeśli gdzieś na nią traficie, to polecam, bo jest całkiem smaczna.
Skład: liść jeżyny, liść lipy, mięta, melisa, koper włoski, rooibos, trawa cytrynowa, rumianek

A jakie są Wasze ulubione mieszanki ziołowe?

5 komentarzy

  1. Anonimowy Reply

    Dlaczego dodatek hibiskusa w herbatach jest czymś "złym"? 🙂

    • Zielona wśród ludzi Reply

      Napisałam wyżej, że mi nie smakują herbaty z dodatkiem hibiskusa. Jest on tanim i powszechnym wypełniacze większości ziołowych i sklepowych mieszanek, ale przeze mnie niepożądanych.

  2. FantasMałgorie Reply

    Ja też nie przepadam za hibiskusem i naprawdę ciężko znaleźć mieszankę bez tego składnika. Swego czasu miałam swoisty BUM na herbaty Pukka ale zaczął mi przeszkadzać właśnie wszechobecny posmak lukrecji. Nadal szukam ideału.

    • Zielona wśród ludzi Reply

      Daj znać jak znajdziesz coś interesującego:)

  3. stylowoizdrowo Reply

    Ja uwielbiam herbatki z Herbapolu. To Polska firma a jedna z fili mieści się w moim mieście – Lublinie.
    Także Herbapol polecam 🙂

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.