Weekend bez wycieczki weekendem straconym😁. Ostatnio takie motto przyświeca mi podczas planowania czasu. Do póki pogoda dopisuje zamierzam wcisnąć w grafik jak najwięcej weekendowych mikrowypraw. W minioną niedzielę też udało nam się uciec z miasta. Tym razem do Parku Krajobrazowego Łuk Mużakowa zwanego też geoparkiem.
Geopark Łuk Mużakowa
Geopark Łuk Mużakowa znajduje się przy polsko-niemieckiej granicy, w województwie Lubuskim. O jego istnieniu dowiedziałam się kilka lat temu z bloga The Adamant Wanderer, ale ostateczny impuls do wyjazdu rzuciła moja mama. Bardzo dobrze się stało, bo lepszej pogody nie mogliśmy sobie na ten wyjazd zamówić:)
Geopark znajduje się jakieś 3 h drogi samochodem od Poznania, więc wycieczkę zaczęliśmy już w sobotę noclegiem pod Zieloną Górą. Nie było łatwo znaleźć wolny kąt, bo w regonie trwało winobranie, ale ostatecznie jakiś zapomniany pokój udało mi się upolować na AirBnb (jeśli ktoś jeszcze nie ma konta, to polecam założyć, można upolować 100 zł zniżki na pierwszy wyjazd).
Piękna daglezja i jej naziemne korzenie |
Most graniczny łączący Polskę i Niemcy |
Geopark ustanowiono w celu ochrony moreny czołowej powstałej podczas zlodowaceni Odry. Morena ma kształt podkowy, a jej środkiem płynie Nysa Łużycka. Te warunki geologiczne spowodowały, że w parku występują nawet 100 metrowe deniwelacje. A to z kolei powoduje, że na tym obszarze znajduje się mnóstwo naturalnych punktów widokowych z pięknym widokiem. Wikipedia donosi, że Łuk Mużakowa jest uważany za jedyną na Ziemi morenę czołową widoczną z kosmosu.
Park krajobrazowy Łuk Mużakowa ciągnie się na obszarze 18 200,00 ha, na terenie Polski i Niemiec.
Wciąż jest w trakcie odbudowy, na znacznym obszarze nie ma jeszcze wytyczonych ścieżek. Jego najciekawsza część znajduje się w Łęknicy, a po niemieckiej stronie w Mużakowie (Bad Muskau), gdzie znajduje się zamek.
Dawna Kopalnia Babina
Łuk Mużakowa to obszar w którym prowadzona była intensywna działalność górnicza. Odkrywkowe wydobycie węgla brunatnego zostawiło na tym obszarze sporo zbiorników powstałych po zalaniu wyrobisk (tzw. kolorowe jeziorka w Łęknicy). Działalność górnicza tego typu niemiłosiernie dewastuje środowisko, ale trzeba przyznać, że zostawia po sobie niezwykle fotogeniczne ślady, które można oglądać z wieży widokowej w Nowych Czaplach i z licznych ścieżek wytyczonych na obszarze dawnej kopalni.
Wieża Widokowa w Nowych Czaplach |
Informacje praktyczne
- Poziom oznaczeń zarówno na terenie parku, jak i dawnej kopalni jest żenujący. Projektant tablic informacyjnych i schematycznej mapy geoparku chyba bardzo nie chciał ułatwiać turystom lokalizacji w terenie. Przygotujcie się na zwiedzanie w stylu #yolo
- Na obszarze przygranicznym cieżko o zasięg internetu mobilnego (przynajmniej w Playu), przygotujcie się na to, że nawigacja może nie działać zbyt dobrze. Papierowa mapa to must have!
- Zarówno park jak i ścieżkę na terenie dawnej kopalni można zwiedzać rowerem. Warto się skusić na ten środek lokomocji, ponieważ daje on większe szanse na obejrzenie tych dwóch atrakcji jednego dnia. Jeśli macie możliwość przyjechania z własnymi jednośladami to bardzo polecam je zabrać, bo jakość tych dostępnych w wypożyczalni nie jest zachwycająca.
- Wycieczkę warto zacząć od Punktu Informacji Turystycznej w Łęknicy, gdzie można zdobyć wszystkie najważniejsze informacje, pobrać przydatne mapki, wypożyczyć rower i zostawić samochód na parkingu.
- Prowiant i wodę warto ze sobą zabrać w plecaku, na miejscu raczej nic nie kupicie.