Jakiś czas temu pokazywałam Wam mój ulubiony peeling mechaniczny do twarzy. Nadal bardzo go lubię, jest bardzo skuteczny i prosty w przygotowaniu. Niestety moja cera zbuntowała się ostatnio, wykazywała objawy dawno już nie widzianego u mnie podrażnienia. Na szczęście miąższ z parapetowego aloesu poradził sobie z tym problemem w jedną noc, ale i tak nie chciałam drażnić mojej skóry peelingiem mechanicznym. Sięgnęłam więc po peeling enzymatyczny. Jest on równie łatwy w przygotowaniu, trzeba jednak przeznaczyć przynajmniej 10 minut na zabieg.
W moim peelingu enzymatycznym znalazł się ekstrakt z papai, który zawiera papainę – enzym, który pomoże nam pozbyć się martwego naskórka. Papaja pomoże też nawilżyć skórę i rozjaśnić przebarwienia.
Do mieszanki dodałam również ekstrakt z żurawiny wielkoowocowej, który spowalnia procesy starzenia się skóry, dostarcza naturalnych witamin i mikroelementów i dodatkowo nawilża skórę.

Bazą peelingu jest mąka owsiana, która wraz z nagietkiem złagodzi podrażnienia i uspokoją cerę. 

SKŁADNIKI:
5 g suszonych kwiatów nagietka
75 g mąki owsianej
Suszone kwiaty nagietka mielimy w młynku do kawy na proszek. Zmielony nagietek mieszamy z mąką owsianą i owocowymi ekstraktami. Przesypujemy do czystego i suchego! słoiczka. Przechowujemy szczelnie zamknięte w suchym miejscu.
SPOSÓB UŻYCIA:
Czubatą łyżeczkę mieszanki rozrabiamy z niewielką ilością wody, hydrolatu lub ziołowego naparu. Peeling powinien mieć konsystencję gładkiej i gęstej pasty. Maseczkę nakładamy na oczyszczoną skórę twarzy i szyi, zostawiamy na 10 minut. Mieszanka nie powinna zaschnąć na twarzy, co kilka minut należy zwilżyć twarz wodą. Dla lepszych rezultatów, maseczkę można zmyć przy użyciu szczoteczki do mycia twarzy.

Podziel się

7 komentarzy

  1. Agata Tomalla Reply

    u mnie niestety peelingi enzymatyczne się nie spisują.
    Pozdrawiam 🙂

    • Zielona wśród ludzi Reply

      Ja też zawsze wolałam mechaniczne, ale ten w połączeniu z masażem szczoteczką naprawdę daje radę:)

    • Łukasz Sakowski Reply

      U mnie pilingi enzymatyczne także nie pełnią swojej roli, muszę mieć mocne, ścierające, mechaniczne.

  2. Dominika z dpblog.pl Reply

    U mnie właśnie też nie, zdecydowanie wolę zwykłe ździeraki:P

  3. Wspaniały przepis! Na pewno wypróbuję. Możesz zdradzić gdzie kupujesz ekstrakt z papai i żurawiny?

    • Zielona wśród ludzi Reply

      Ekstrakty kupiłam w ZSK. W przepisie są linki:)

  4. ekocentryczka Reply

    Lubię takie peelingi, ekstrakt z papai dobrze się sprawdza na mojej twarzy:)

Write A Comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.