Potrzeba matką wynalazków! Gdyby nie moja ogromna ochota na ciasto marchewkowe i gdyby nie moje lenistwo (z pieczeniem ciasta jest przecież tyyyle zachodu), te pyszne lody nigdy by nie powstały. Byłaby to na prawdę wielka szkoda, bo przypadkiem powstały moje chyba najlepsze wegańskie lody. Bardzo kremowe, zaskakująco słodkie, nie spotykane w sklepach. Pierwszy dzień wiosny już za nami, pora rozpoczęć więc nowy sezon lodowy. Poprzeczka na początek ustawiona naprawdę wysoko:)
SKŁADNIKI:
100 g kremu kokosowego*
150 ml świeżo wyciskanego soku marchwiowego
1/2 filiżanki suszonych winogron (lub rodzynek)
1/2 filiżanki orzechów (u mnie orzechy pekan)
Krem kokosowy, sok marchwiowy i rodzynki zmiksować na gładką masę. Orzechy drobno posiekać, dodać do masy. Masą napełnić foremki, zamrozić i gotowe.
*Ja używam kremu podobnego do tego, ale taki krem można zrobić samemu z własnoręcznie wydrążonego miąższu kokosa.
P.S. Pamiętacie zeszłoroczne lody na otwarcie sezonu?
7 komentarzy
ale fajny pomysł, takich lodów nie jadłam:)
Ja lody wcinałem calutką zimę 😉
Ah, marchewkowe …
Takich jeszcze nie jadłam:) Super, na pewno spróbuję!
Uwielbiam marchewkę więc pewnie lody też by mi smakowały 🙂
rewelacyjny pomysł muszę takie zrobić
Koniecznie dajcie znać czy smakowały 🙂
Kocham ciasto marchewkowe – pewnie pokocham i takie lody 🙂