Właśnie skończyłam tygodniowy detoks. Podobnie jak Karolina, współautorka książki, która mi w tym detoksie pomagała, postanowiłam ten fakt uczcić sernikiem z nerkowców. Przez te 7 dni bardzo stęskniłam się za smakiem kawy, wybór składników do ciasta był więc oczywisty. Nieskromnie powiem, że to najlepszy nernik jaki do tej pory zrobiłam. Nie za słodki, z wyraźną nutą kawy. Prawdziwej arabiki, nie sztucznego aromatu tak często spotykanego w sklepowych słodyczach.
SKŁADNIKI:
SPÓD:
3 łyżki białego maku
szklanka obranych migdałów
1/2 szklanki suszonych fig
MASA KAWOWA:
200 g nerkowców namoczonych w kawie
3 kopiaste łyżki miodu lub syropu z agawy
1/4 szklanki świeżo zaparzonej kawy
3 kopiaste łyżeczki surowego kakao
kilka daktyli
kilka daktyli
1 płaska łyżeczka kawy żołędziowej z przyprawami (można pominąć)
1/2 szklanki oleju kokosowego
Nerkowe moczymy przez noc w naparze z kawy. Figi i daktyle zalewamy wodą 30 minut przed rozpoczęciem pracy w osobnych naczyniach.
SPÓD: Figi płuczemy pod bieżącą wodą, odrywamy ogonki. Mak mielimy w młynku do kawy prawie na masło. Namoczone owoce, mak i migdały mielimy na prawie gładką masę, którą wylepiamy spód foremki.
MASA: Nerkowe i daktyle odcedzamy, przepłukujemy pod bieżącą wodą. W tym momencie mocno się powstrzymujemy, żeby nie wyjeść wszystkich pysznych, nasączonych kawą nerkowców 😀 Miksujemy z pozostałymi składnikami (w tym nową porcją kawy), wykładamy na wcześniej przygotowany spód. Gotowe ciasto wstawiamy na godzinę do zamrażalnika. Po tym czasie przechowujemy w lodówce.
Podziel się!
7 komentarzy
Ile daktyli na mase? Ale to musi byc pycha!
Kilka wystarczy:)
to ciasto jest po prostu obłędne i mimo to, że właśnie zjadłam kilka kawałków swojego to i tak sięgnęłabym po Twoje!! 🙂
🙂
jest cudowny! ostatnio robiłam jednak marchewkowy z cynamonem i teraz już wiem, ze koniecznie muszę wypróbować kakaową wersję 🙂
Marchewkowy też brzmi dobrze:)
zjadłabym kawałek:)