Dziś zapraszam na drugą część cyklu Podstawy tworzenia kosmetyków. Dla wielu z was to o czym dziś piszę jest oczywistością, jednak dla osób zupełnie początkujących, które dopiero zaczynają swoją przygodę z tworzeniem własnych kosmetyków pojęcie kąpieli wodnej czy parowej niekoniecznie jest jasne.
Kąpiel wodna/parowa – co to takiego?
Kąpiel wodna/parowa to określenie na podgrzewanie substancji, którą chcemy rozpuścić w naczyniu wypełnionym wodą. Zasada jest prosta, to co chcemy podgrzać wlewamy np. do szklanki, a szklankę wstawiamy do garnka wypełnionego wodą. Dokładnie jak na schemacie poniżej:
Kąpiel wodna pomaga równomiernie podgrzać zawartość szklanki, tylko na tyle by rozpuścić to co chcemy rozpuścić. Jednocześnie zapobiega nadmiernemu nagrzaniu mieszaniny.
Czego użyć do wykonania kąpieli wodnej?
Wystarczy garnek z grubym i płaskim dnem oraz zlewka, miseczka lub szklanka. Grube dno garnka ma znaczenie ponieważ lepiej rozprowadza ciepło, więc jeśli postawicie garnek na bardzo małym palniku, a w środku będą np. dwie zlewki z dwiema fazami kremu, jest większa szansa, że osiągną one taką samą temperaturę, a w przypadku robienia kremu ma to niemałe znaczenie (więcej o kremach będzie w następnym odcinku). Idealnie płaskie dno pozwoli natomiast zniwelować „skakanie” szklanych naczyń podczas podgrzewania.
O czym należy pamiętać?
- do kąpieli wodnej lepiej nie wkładać kryształów, bo możecie stracić szklankę.
- bardzo zimne szkło włożone do bardzo gorącej wody może pęknąć, wodę w garnku gotujemy razem ze szklanym naczyniem w środku, żeby nagrzewało się stopniowo
- wody w garnku nie może być zbyt dużo, kiedy woda zacznie bulgotać, może przewrócić zlewki lub coś może kapnąć do środka, a tego raczej nie chcemy, szczególnie jeśli podgrzewamy tylko fazę tłuszczową
- jeśli planujecie dłuższe podgrzewanie, na dno garnka warto położyć czystą ściereczkę, żeby zlewki nie dzwoniły podczas podgrzewania
Kiedy stosować?
- kiedy robimy krem i chcemy rozpuścić emulgator stały w fazie tłuszczowej kremu (o tym więcej w następnym odcinku)
- kiedy chcemy zbroić sobie masło do ciała z masłem shea lub masłem kakaowym
- kiedy chcemy zrobić sobie serum z trudno rozpuszczalnym kwasem (np. salicylowym)
- kiedy chcemy zrobić macerat ziołowy na ciepło (nalanie oleju bezpośrednio do garnka grozi usmażeniem ziołowych frytek. Been there, done that)
- kiedy chcemy delikatnie podgrzać olej przed masażem
- kiedy chcemy zrobić polewę czekoladową do ciasta 😀