W końcu udało mi się znaleźć w Poznaniu dynię makaronową. W zeszłym roku jadłam ją tylko raz i nie mogłam się już doczekać kolejnej szansy. Tegoroczną dynię przygotowałam na słodko i wciąż nie mogę zdecydować która wersja, słodka czy wytrawna smakuje mi bardziej.
SKŁADNIKI:
dynia makaronowa
2 gruszki
garść orzechów laskowych
garść pistacji
garść płatków kokosowych
2 łyżki białego maku
sok z jednej pomarańczy
kilka daktyli
cynamon
odrobina oleju do smażenia
Dynię kroimy na pół, wydrążamy pestki, pieczemy w temperaturze 180 stopni Celsjusza przez 30 minut.
W czasie, kiedy dynia się piecze, obieramy i kroimy gruszki, dusimy je na dużej patelni wraz z pokrojonymi daktylami i makiem. Kiedy dynia jest gotowa, widelcem wydrążamy jej miąższ jednocześnie roztrzepując go na makaronowe nitki. Do gruszek dodajemy dynię, sok z pomarańczy i całość jeszcze chwilę dusimy. Następnie dodajemy pozostałe bakalie oraz cynamon. Dokładnie mieszamy i gotowe!
2 komentarze
dla takiej dyniowej fanki jak ja- danie idealne! 🙂
W takiej formie dyni jeszcze nie jadłam. Wygląda zachęcająco 🙂