O wegańskich produktach probiotycznych pisałam na blogu już kilka razy. Było już o:
- jogurcie owsianym (z którego można zrobić np. chłodnik lub czekoladowy deser),
- kefirze z wody kokosowej,
- probiotycznej „coca-coli”,
- kefirze z grzybka tybetańskiego,
- lawendowej kombuczy.
Niestety wszystkie moje startery poza grzybkiem tybetańskim nie przeżyły wakacyjnego mrożenia, gotowe jogurty sojowe chyba się przede mną chowają w sklepach, a odporność na jesień sama się nie zbuduje:/ Dlatego w tym sezonie prócz aptecznych probiotyków zaopatrzyłam się w starter do jogurtu Acidolakt, z którego udało mi się zrobić bardzo smaczny jogurt sojowy.
JAK ZROBIĆ JOGURT ZE STARTERA?
Zakwaskę podzieliłam na 3 części, każda z nich posłużyła mi do przygotowania 300-500 ml jogurtu. Z ostatniej porcji odłożyłam kilka łyżek i włożyłam do lodówki jako zakwas do kolejnego jogurtu.
Jogurt przygotowałam z mleka sojowego niesłodzonego podgrzanego do temperatury ok. 40 stopni Celsjusza, które razem z zakwaską wlałam do kubka termicznego/termosu i zostawiłam na całą noc. Rano jogurt był już gotowy.
UWAGI
- Proces fermentacji zajdzie również bez termosu, będzie jedynie trwał trochę dłużej. Zimą naczynie z dojrzewającym jogurtem można zostawić przy ciepłym kaloryferze.
- Jogurt należy przygotowywać w naczyniu szklanym, ceramicznym lub ze stali nierdzewnej. Plastik i emalia (szczególnie odpryśnięta) się nie nada.
- Mleka nie dosładzałam przed fermentacją, z tego co pamiętam, producent zakwaski zalecał dosładzać.
- Jogurt robiłam tylko na mleku sojowym z kartonu. Na ulotce dołączonej do startera znalazłam informację, że domowe mleko migdałowe też się nada na jogurt.
- Wszelkie dodatki smakowe do jogurtu, zarówno owoce jak i np. kakao należy dodać bezpośrednio przed spożyciem, by nie zaburzyć procesu fermentacji.
- Oryginalna instrukcja producenta zakwaski: zakwaski.pl
Eksperyment z jogurtem ze startera uważam za bardzo udany. Produkt końcowy smakował mi bardziej niż sklepowe jogurty sojowe czy kefir z grzybka tybetańskiego. Mam nadzieję, że starter utrzymam w dobrej kondycji jak najdłużej. A przy następnych zakupach dorzucę też chyba zakwaskę do śmietany, jestem bardzo ciekawa czy da się w domu zrobić wegańską śmietanę. Ale taką kwaszoną fermentacją, nie jakieś podróbki z sokiem z cytryny. A może ktoś z Was już próbował taką zrobić?
P.S. Zakwaski do jogurtów kupiłam tu: sklep.jogurt-domowy.pl
Podziel się
3 komentarze
Czytałam gdzies że te zakwaski nie są wegańskie..prawda to?
Już po zakupie doczytałam, że bakterie dokarmiane są laktozą :/ W samych zakwaskach nie ma już po niej śladu, no ale wciąż….
Ale świetny pomysł! Co prawda nie jestem weganką, ale warto spróbować przepisu! <3
W wolnej chwili zapraszam do mnie na bloga liczę, że zostawisz po sobie jakiś ślad i weźmiesz udział w Świąteczny wyzwaniu :* http://vickyemikor.blogspot.com/