Z początkiem roku zmieniła się firma wywożąca śmieci w Poznaniu. Dla przeciętnego mieszkańca miasta zmiana ta powinna być niezauważalna, ale niestety nie da się nie zanotować faktu, że firma wybitnie sobie z tym zadaniem nie radzi. 
Od początku stycznia lokalne media zalewają zdjęcia przepełnionych kontenerów i fruwających dookoła śmietników nieczystości. Dziennikarze narzekają, że śmieci wywożone są zbyt rzadko. Ja tu widzę niestety jeszcze jeden problem.
Nowa firma wywożąca śmieci podstawiła swoje kontenery w tym nowe pojemniki do segregacji, które bardzo skutecznie zniechęcają mieszkańców do sortowania śmieci. W czym problem? Oczywiście w otworach. Zastanawiam się co kierowało projektantem… Znam proces projektowy od podszewki, wiem ile czynników trzeba wziąć pod uwagę podczas projektowania produktu, usługi, przestrzeni czy nawet wydarzenia. Wiem, że w jednym projekcie trzeba pogodzić interesy kilku stron i bez odpowiedniej weryfikacji bardzo łatwo można popełnić błąd. Ale nie mogę zrozumieć, jak ktoś mógł zaprojektować śmietnik, który nie spełnia swojego podstawowego zadania. Przesadzam?

Każdy z tych pojemników zaopatrzony został w bardzo przydatną instrukcję, z pierwszej ręki dowiadujemy się jakie odpady możemy do danego kontenera wrzucić:

O ile z tym ostatnim pojemnikiem nie mam żadnego problemu, do zielonego kontenera zazwyczaj wyrzucamy tylko butelki, tak z niebieski i żółtym mam już spory kłopot. Bez większego wysiłku da się do nich wrzucić pojedyncze odpady, problem pojawia się, kiedy ktoś segreguje odpady w domu i np. wszystkie tworzywa sztuczne wrzuca do jednego worka. Do tej pory taki worek wypełniony butelkami, pojemnikami i foliami można było wrzucić w całości do kontenera, teraz nie ma na to najmniejszej szansy. Niestety mieszkańcom nie chce się pojedynczo wrzucać każdej butelki do pojemnika i całe worki plastikowych odpadów lądują w kontenerach zbiorczych:/ Już nie mówiąc o 5-litrowych baniakach po wodzie, które w żaden sposób do otworu śmietnika się nie zmieszczą:/ Kartony, których rozmiary przekraczają mikroskopijnej wielkości otwór, albo walają się pod śmietnikami, albo również lądują w kontenerach na pozostałe odpady. Ilu znajdzie się takich wariatów, którzy będą rozrywać karton na mniejsze kawałki stojąc pod śmietnikiem? Niewiele. I wcale się nie dziwię, zwłaszcza, jeśli do tej pory nie było żadnego problemu z wyrzucaniem segregowanych odpadów dużych gabarytów.
Załóżmy jednak, że znajdzie się ktoś zdeterminowany na tyle, by wrzucać swoje odpady pojedynczo do mikroskopijnej dziury kontenera. Dobrze by było gdy przyszedł ubrany w koszulkę na krótki rękaw lub w roboczej kurtce, bo zanim umieści swoje śmieci tam, gdzie ich miejsce, musi jeszcze odbyć spotkanie po łokieć z tą bardzo zastanawiającą szczotą:

Konia z rzędem temu, kto wyjaśni mi zastosowanie tego włosia! 
Naprawdę szkoda, że wszystkie wysiłki jakie prowadzi się w celu zachęcenia ludzi do segregacji, niweczy jeden źle zaprojektowany kontener:( Zdaje się, że oprócz akcji edukacyjnych związanych z odpadami, co poniektórym przydałoby się jeszcze szkolenie z User Experience.

EDIT 5.02.2015.
A jeszcze bardziej zniechęca się ludzi do segregacji, jeżeli okolica śmietników notorycznie wygląda tak:

P.S To się dopiero nazywa otwór dostosowany do potrzeb:)

Podziel się

11 komentarzy

  1. Na moim osiedlu w Warszawie przed "reformą" były podobne pojemniki. Teraz mam trzy w różnych kolorach na "segregowane suche" oraz jeden na butelki. Nie ma szans, żeby jeden typ śmieci skojarzyć z jednym kolorem i nijak ma się to do instrukcji przestawionej na stronie UM Warszawy- ale to powiedzmy niewielki problem. Gorzej, że "segregowane suche" nie ma żadnego logicznego uzasadnienia! Dlaczego puszka aluminiowa powinna trafić do pojemnika, a opakowanie po dezodorancie nie? Gdzie mam wyrzucić opakowanie po oleju? Ani do odpadów zmieszanych, ani do suchych. Czy nie można by skopiować od zachodnich sąsiadów i podzielić wszystkiego na papier, plastik, organiczne i inne?

    • Zielona wśród ludzi Reply

      Zależy jakie opakowanie po dezodorancie. Jeśli był w sprayu, to takie opakowanie nie nadaje się do recyklingu. A butelki po oleju i wszystko co tłuste, z tego co wiem to w Wawie lądują w odpadach niesegregowanych. Jeśli ktoś wrzuciłby taką tłustą butelkę do kontenera, gdzie jest dużo papieru, to zanieczyściłby cały ten papier i nie dałoby się go już odzyskać.

  2. A wystarczyło zrobić zbliżenie żółtego pojemnika w nieco innym miejscu i wówczas zauważyłabyś, że jest tam nowe oznakowanie. Nie chciało się?

    • Zielona wśród ludzi Reply

      Żadnego innego oznakowania nie zauważyłam. A jeśli nawet, to jak ono może poprawić funkcjonalność tego pojemnika?

    • Może nie jest za wygodnie, ale wcześniej też miałem dzwon na plastiki, w którym dziurka była mała o trzeba było wrzucać butelki jedną po drugiej… i jakoś nie płakałem. Teraz nagle wszystkim jest niewygodnie….

    • Zielona wśród ludzi Reply

      Tak, widziałam. Kilka dni po opublikowaniu tego wpisu na każdym śmietniku pojawiły się nowe naklejki. Zalecenia do segregacji są wciąż taki same, więc ponownie pytam: co zmieniają nowe naklejki?

  3. ekocentryczka Reply

    Zawsze musi być pod górkę, we Wrocławiu z kolei pojemniki nie mają otworów, trzeba je otwierać od góry, co dla wielu osób jest za trudne i nie segregują wcale. Najlepsze byłyby z większymi otworami, ale cóż, projektanci pewnie nie segregują śmieci..

    • Zielona wśród ludzi Reply

      Ja mam wrażenie, że jak u nas były otwierane kontenery, to jednak więcej ludzi segregowało. a pewno było tak w przypadku makulatury.

  4. green-projects.pl Reply

    No cóż, z segregowaniem chyba zawsze będzie problem. U mnie na osiedlu (też w Poznaniu;) notorycznie ludzie wrzucają do pojemnika na papier wszelkie inne odpady (całe worki wręcz). Też nie potrafię zrozumieć czemu nie można zastosować takich pojemników, żeby były i wygodne i praktyczne. Dobrze chociaż, że w Poznaniu od niedawna działa "spalarnia", to przynajmniej te nieposegregowane albo źle posegregowane odpady nie będą zalegały na składowisku odpadów.
    A tak swoją drogą, to producenci wszelakich produktów powinni tak projektować opakowania, żeby klient nie miał problemów z wyborem pojemnika (pół biedy), a przede wszystkim z rozdzielaniem różnych materiałów (np. folii od papieru), z których często są zrobione opakowania.

    • Zielona wśród ludzi Reply

      Bardo słuszna uwaga z tymi opakowaniami.

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.