Wpis o domowy płynie do płukania tkanin, który pojawił się na blogu 6 lat temu, do tej pory przyciąga sporo ruchu z wyszukiwarek. Codziennie widzę, jak szukacie alternatywy dla płynów zmiękczających do tkanin. Chyba przyszła pora, żebym zaktualizowała ten wpis, ponieważ sama od dawna już nie stosuję żadnego zmiękczacza do tkanin. Czasami zdarza mi się nalać ocet do pojemnika na płyn do płukania, ale raczej  z uwagi na zdrowie pralki niż po to, by zmiękczyć pranie.

Dlaczego zrezygnowałam z płynów do płukania?
– płyny zmiękczające do tkanin przyspieszają starzenie się włókien elastycznych w ubraniach. Z tego powodu spodnie czy bluzki z dodatkiem elastanu czy lycry szybciej się rozciągają i zniekształcają
– od intensywnych zapachów tego typu produktów boli mnie głowa
– nie chce, żeby zapach płynu kłócił się z zapachem moich ulubionych perfum (których używam bardzo rzadko, ale wciąż)
– zupełnie nie przeszkadzaj mi to, że moje ubrania po praniu nie pachną
– nie widzę potrzeby, żeby wydawać pieniądze na produkt, który mnie tylko denerwuje
– nie chcę wylewać kolejnej porcji zanieczyszczeń w kanał (tym bardziej, że poległam w kwestii białego prania, wszystkie naturalne metody, które testowałam powodowały szarzenie białych bluzek😕 może macie dla mnie jakieś rady?)

Z niestosowaniem płynu do płukania jest tylko jeden problem…. ręczniki. 
Tak, ręczniki prane bez płynu do płukania są szorstkie i w niczym nie przypominają tych super miękkich i puszystych jakie czasem można spotkać w hotelach. Nie bez znaczenia jest na pewno materiał z którego są wykonane oraz twardość wody w jakiej są prane. Im twardsza woda, tym będzie gorzej. Właśnie ze względu na te nieszczęsne ręczniki zgodziłam się przetestować filtr pralkowo-zmywarkowy FITaqua.

Zasada działa jest prosta, filtr montuje się pomiędzy zaworem odcinającym wodę, a wężem pralkowym i wymienia się go raz na rok. Filtr zmiękcza wodę i dzięki temu powoduje, że ubrania po praniu są bardziej miękkie. Jest jeszcze jedna zaleta takiego rozwiązania: im mniej twarda woda, tym mniej środków piorących trzeba używać do prania. W twardej wodzie wszystkie plamy dopierają się gorzej. Więc o tym jak działa filtr możecie przeczytać TU.

Jakie efekty zauważalnym po 10 miesiącach prania z filarem?
– ręczniki, które od kilku lat prane były bez żadnego środka zmiękczającegotak samo szorstkie jak wcześniej
nowy ręcznik, który dostałam i dołożyłam do puli najczęściej pranych zaraz po założeniu filtra wciąż jest tak samo miękki jak na początku 
– nawet jeżeli nasypię do pralki o połowę mniej proszku niż zazwyczaj, ubrania są doprane i odświeżone

Filtr pralkowy może być przydatny jeśli borykacie się z bardzo twardą wodą w domu. Oprócz tego, że nieco zmiękcza pranie, to chroni pralkę czy zmywarkę przed osadzającym się kamieniem. Jest też wygodny, bo nie trzeba o nim pamiętać (jak np. o occie dodawanym do prania). Woda w Poznaniu nie jest jeszcze najgorsza i spokojnie można się obyć bez takiego filtra, ale moi rodzice mają ekstremalnie twardą wodę, która do picia jest idealna, ale powoduje duże problemy z dopieraniem ubrań oraz skraca żywotność wszystkich urządzeń z powodu kamienia 😕 U nich na pewno taki filtr sprawdziłby się świetnie. Jeśli miałabym kupić drugi taki filtr to właśnie dla nich.

1 Comment

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.