Wracając ze sklepu spotkałam dziś dwie dziewczynki w wieku wczesnoszkolnym. Schowane za drzewem wyrzucały do kosza dopiero co wyjęte z plecaka kanapki. Zapewne ich drugie śniadanie. W pierwszej chwili chciałam zwrócić im uwagę, że nie powinny tego robić. Ale po zastanowieniu stwierdziłam, że to nie z nimi, a z rodzicami tych dzieci powinnam rozmawiać. Bo to zapewne oni przygotowali te skromnie wyglądające kanapki. Mogę się założyć, że między kromkami chleba był ser, szynka lub pasztet (kanapki z kremem czekoladowym pewnie zostały zjedzone). Nie widziałam żadnej sałaty, pomidora czy chociażby ogórka. Jednym słowem nuda. Podejrzewam też, że dziewczynki głód zaspokoiły słodyczami kupionym w sklepiku szkolnym. Typowe prawda? Ja wiem, że trudno jest wywalczyć to, by w szkole słodycze nie były sprzedawane. Słyszałam, że wielu rodziców walczy ze szkołami na tym polu. Niestety z marnym skutkiem. Znacznie łatwiej jest natomiast zadbać o to, żeby przygotowywane dzieciom śniadanie nie było nudne. I wcale nie wymaga to dużych zasobów czasu. Można przecież przygotować dziecku sałatkę i spakować do lekkiego, plastikowego pudełeczka. Dla łasucha może być sałatka owocowa, dla starszych dzieci makaronowa lub ryżowa. Można też przygotować dziecku (i przy okazji sobie) placki, babeczki, muffinki czy bułeczki. W takich domowych wypiekach można przemycać różne zdrowe składniki: mąkę razową, otręby, orzechy, owoce suszone, melasę trzcinową. To naprawdę nie jest trudne. W internecie są miliony stron z przepisami. Wystarczy tylko trochę poszukać. Na prawdę nie rozumiem dlaczego nadal katuje się dzieci chlebem z pasztetem. Sama nie mam dzieci, ale zdrowe drugie śniadania testuję na sobie. Całego dnia poza domem nie da się wytrzymać na chlebie i słodyczach. Ja przynajmniej nie umiem.
Ciekawa jestem bardzo, jakie są wasze sposoby na drugie śniadanie. Kanapki czy może coś bardziej wyszukanego? Jeśli nie macie ciekawych pomysłów, kilka propozycji można znaleźć na stronie puszka.pl. Jeśli natomiast znacie smaczne potrawy, które można zabrać do szkoły czy pracy zgłoście je do konkursu. Ja wystawiłam do rywalizacji moje muffinki:)