Za nami (za mną i mężem) trzeci rok wyzwania 52 new things challenge. Trzeci raz próbowaliśmy przeżyć 52 nowe doświadczenia w ciągu roku. Czy nam się udało? O tym za chwilę.


Dlaczego to robimy?
Pisałam o tym już rok i dwa lata temu, na instagramie wspominałam też o tym, że próbowanie nowych rzeczy przynosi nie tylko szczęście, ale jest też dobre dla mózgu. Niedawno znalazłam kolejne potwierdzenie, że warto się w to bawić. W książce Sztuka tworzenia wspomnień, którą właśnie skończyłam czytać znalazłam wykres obrazujący efekt reminiscencji. Na czym on polega?


W skrócicie chodzi o to, że jeżeli zapytasz starszą osobę o jej wspomnienia, z dużym prawdopodobieństwem opowie ci o czymś co się zdarzyło między 15 a 30 rokiem jej życia lub niedawno (efekt świeżości). Dlaczego tak się dzieje? Wczesna dorosłość to okres kiedy wielu rzeczy próbujemy po raz pierwszy. A takie przeżycia najlepiej zapadają nam w pamięć. To co zdarzyło się niedawno pamiętamy tylko dlatego, że jeszcze nie zdążyliśmy tego zapomnieć.














I ja i mąż mamy już skończone 30 lat i naprawdę chcemy mieć jakieś wspomnienia zgromadzone po trzydziestce:)


Wynik z 2019 roku
W tym roku udało nam się spróbować 40 nowych rzeczy. Mniej niż rok temu, ale biorąc pod uwagę skalę i pracochłonność jednego z nich, zupełnie mnie to nie dziwi. Nie zrażamy się jednak i w tym roku ponownie próbujemy dobić do 52.


Wszystkie 40 przeżytych przez nas doświadczeń dokumentowałam jak co roku na instagramie pod specjalnie do tego celu przygotowanym hashtagiem: #52newthingschallenge2019 


Co udało nam się zrobić?

  • Odwiedziliśmy 27 nowych miejsc (24 w Polsce i 3 w Norwegii)
  • Zaliczyliśmy 9 nowych doznań kulinarnych (nie wszystkie niestety były udane)
  • Przeżyliśmy 1 (moje) wyzwanie zawodowe
  • Mamy za sobą 1 życiową zmianę (o naszym ślubie pisałam TU)
  • Zażyliśmy 2 nowe doświadczenia kulturalno-rozrywkowe







Wyjątkowo dobrze będziemy wspominać:

Plany na 2020 rok
Oczywiście próbujemy ponownie! W najbliższy weekend wybieramy się do Świnoujścia, mamy też w planach warsztaty ceramiczne, które dostaliśmy w prezencie ślubnym od moich współpracowników. A w kwietniu pierwszy raz zobaczymy teatr muzyczny w Gdyni i Wiedźmina w wersji musicalowej. Co dalej? Jeszcze zobaczymy, mamy cały rok na wymyślanie:)


Podejmij wyzwanie!
Podobnie jak rok temu zapraszam do dołączenia do wyzwania, już wiecie dlaczego warto to robić, teraz potrzebny jest tylko delikatny wysiłek, żeby to zaplanować. Zachęcam też do dokumentowania tych nowych doświadczeń, śmiało możecie korzystać z mojego hashtaga na ten rok #52newthingchallenge2020, chętnie zobaczę co udało wam się zobaczyć/spróbować.

Jeśli potrzebujecie inspiracji zobaczcie nasze doświadczenia z 20172018 i 2019 roku.



Jeśli zdecydujecie się dołączyć do nas i też spróbować nowych rzeczy w 2020 roku, zachęcam do poinformowania o tym świata😀 Możecie pobrać poniższą grafikę i wrzucić ja na swoje kanały, lub zameldować swoją gotowość pod #52newthingchallenge2020 na instagramie.

Przed nami pierwszy długi weekend tego roku. Warto go wykorzystać do tworzenia nowych wspomnień!


Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.